Z Juliusza przez rondo…

Rondo zamiast wąskiego skrzyżowania – tak po przebudowie będzie wyglądał rejon łączący ulicę Wileńską, Łukasiewicza i Minerów – czytamy na stronie internetowej Urzędu Miasta w Sosnowcu. Umowa na wykonanie ronda została podpisana 3 stycznia.

Ulica Wileńska i Łukasiewicza to ważne drogi stanowiące połączenie wschodnich części miasta: Juliusza, Porąbki, Ostrów Górniczych i Maczek z centrum. Poprawi się również komunikacja z ulicą Minerów, to już na Juliuszu. Właśnie ona jest obecnie jedynym połączeniem z Miejskim Przedsiębiorstwem Gospodarki Odpadami, do którego w większości transport obsługiwany jest przez samochody ciężarowe.

Tuż za zjazdem z ul. Wileńskiej w kierunku Minerów jest przejazd kolejowy. Stąd planowany jest dodatkowy pas do skrętu w prawo z Wileńskiej w kierunku  Minerów, tak by przy ewentualnym zamkniętym przejeździe kolejowym samochody nie blokowały ruchu. Powstaną również dwa nowe przystanki autobusowe wraz z zatokami, do których będą prowadziły nowe chodniki oraz nowe, doświetlone przejścia dla pieszych.

Ale nie od razu prace ruszą. Jak czytamy na portalu sosnowiec.pl, co najmniej 7 miesięcy wykonawca poświęci na projektowanie oraz uzyskiwanie wszelkich pozwoleń. Same roboty powinny rozpocząć się pod koniec 2024 i potrwają do końca 2025. Koszt prac to 5,8 miliona złotych. Ale zanim nowe rondo zostanie ukończone, a praktyka pokazuje, że roboty mogą potrwać dłużej, niż pokazują to wyliczenia, czeka nas prawdziwy horror komunikacyjny. Już tak się dzieje na drodze na wysokości Klimontowa. Do centrum Sosnowca przez wiele miesięcy strach będzie jechać…

źródło: sosnowiec.pl