Dzień I
Pątnicy XXXI Sosnowieckiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę (Pielgrzymki Zagłebiowskiej) zatrzymali się na pierwszym postoju w parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Będzinie-Łagiszy. W tym miejscu tradycyjnie wszystkie grupy ustawiły się do pamiątkowych zdjęć.
Na pierwszym odcinku prowadzącym z Będzina-Syberki pielgrzymom towarzyszył bp Grzegorz Kaszak. Mimo niekorzystnych prognoz pogodowych pątnicy cieszą się póki co bezdeszczową pogodą, co z pewnością ułatwia dążenie do celu.
Za zdrowie pielgrzymów na trasie odpowiadają lekarze i pielęgniarki z Hospicjum św. Tomasza w Sosnowcu, które w tym roku obchodzi jubileusz 25-lecia swojego istnienia.
Pątnicy zatrzymają się dziś jeszcze na postoju w Targoszycach, gdzie w kościele parafialnym pw. św. Mikołaja wysłuchają konferencji ojca duchownego pielgrzymów - ks. Michała Bordy.
tekst: ks. Przemysław Lech
O godzinie 13:00 pielgrzymi dotarli na postój obiadowy w Targoszycach. Tutaj również odbyła się konferencja nt. Eucharystii ks. Michała Bordy, ojca duchownego pielgrzymki.
- Kochani, to tak bardzo ważne, żeby nie wpadać na Mszę Świętą w przysłowiowym „ostatnim momencie”. W wielu z nas może być taka pokusa „przecież mogę się spóźnić”, „jeśli przyjdę do Ewangelii Msza Święta będzie zaliczona”. Kochani, to nie chodzi o to, by cokolwiek u Pana Boga zaliczać. Chodzi o to, by przychodzić na Mszę Świętą z pragnienia i potrzeby serca. Z tęsknoty za Bogiem, Jego Słowem i przyjęcia Pana Jezusa w sakramencie Eucharystii - podkreślił ks. Borda.
Jak mówił ks. Michał Borda, w rozmowach współczesnych katolików można usłyszeć pytanie „Z czego ja się mam spowiadać? Nikogo nie zabiłem, nikomu nic nie ukradłem, nikogo nie wyzywałem. Nie piję, nie palę.”
- Akt pokuty uświadamia nam, że należy także zapytać o dobro, którego mogłem dokonać, ale go zaniechałem. Zobaczcie, ile osób każdego dnia Pan Bóg stawia na naszej drodze. Czy w wieczornym rachunku patrzymy także w tym kontekście? Ile mogłem uczynić dobra, wypowiedzieć budujących słów, przyjaznych uśmiechów, to wszystko co wypływa z ducha Ewangelii? - pytał ks. Borda.
Podkreślił również, że słuchanie Pisma Świętego w czasie liturgii sprawia, że przestaje być zwykłym pismem, a staje się żywym Słowem Boga, który przemawia do uczestników Mszy, by karmić nasze życie duchowe poprzez dotknięcie serca.
- Pismo Święte ma ambicje być każdego dnia w dłoniach współczesnego ucznia Jezusa Chrystusa - mówił dyrektor wydziału katechetycznego.
Następnie pielgrzymi przeszli 3 km pod remizę w Mierzęcicach, gdzie sprawowany był sakrament pokuty i pojednania. Niektórzy pielgrzymi wrócili do swoich domów autobusami z Zendka, gdzie miał miejsce ostatni postój.
Mikołaj Wójtowicz