Jan Paweł II w „Medytacjach na temat bezinteresownego daru”, które zostały po raz pierwszy opublikowane w drugą rocznicę Jego śmierci, tak pisze: „Czy człowiek może powiedzieć drugiemu człowiekowi: Pan Bóg mi ciebie dał? Jako młody duszpasterz usłyszałem od mojego kierownika duchowego takie słowa: Może Pan Bóg chce ci dać tego człowieka... Słowa, w których zawierała się zachęta do tego, by zaufać Bogu i przyjąć dar, jakim człowiek staje się dla drugiego człowieka. Chyba zrazu nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak głęboka zawiera się tutaj prawda o Bogu, o człowieku i o świecie.
Kim jest człowiek? Czy ktoś z nas tu obecnych zadał sobie kiedykolwiek pytanie: Kim ja właściwie jestem? Co tak naprawdę wiem o sobie? Pozornie może się wydawać, że każdy z nas chyba najlepiej zna siebie samego, przecież wiemy wszystko o sobie, znamy swoje najskrytsze myśli i czyny. Tymczasem często przekonujemy się, że tak naprawdę, to wcale siebie do końca nie znamy. Ile razy zdarzyło się nam, że pomogliśmy rozwiązać różne problemy tym, którzy tego potrzebowali, a ile razy było tak, że z podobnymi sprawami sami nie potrafiliśmy sobie dać rady?
W pierwszym rozdziale Księgi Rodzaju czytamy, że Bóg szóstego dnia powiedział: „Uczyńmy człowieka na nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad całą ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi” (Rdz 1, 26).
W kolejnym rozdziale czytamy: „Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny, mężczyzna powiedział: Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta” (Rdz 2, 21-23).
Jan Paweł II przypomina, że według Pisma Świętego mężczyzna i kobieta są sobie równi, co do natury i godności. O ile bowiem, żadna z wcześniej stworzonych istot nie mogła stanowić dla człowieka pomocy do niego podobnej, to „pomoc” taką znalazł on w stworzonej przez Boga kobiecie. Według Księgi Rodzaju kobieta zostaje powołana do życia „z żebra” mężczyzny, co jednoznacznie wskazuje na tożsamość człowieczeństwa, na fakt, że, choć są różni, to jednak istotowo są sobie równi. Kobieta i mężczyzna mają tę sama naturę i obojgu przysługuje ta sama godność osoby (por. Rdz 2,21-22). Mężczyzna i kobieta są równi w godności i jednocześnie różni, jeśli chodzi o ich psychikę, pragnienia i predyspozycje. Ta różność jest zarazem podstawą ich wzajemnego uzupełniania się.
Ojciec Święty wielokrotnie podkreśla, że w stworzonej kobiecie zawiera się jakby ostatnie słowo Boga Stwórcy. Bowiem kobiecość oznacza przyszłość człowieka, kobiecość oznacza macierzyństwo, zaś macierzyństwo jest pierwszą formą zawierzenia człowieka człowiekowi. Zdaniem papieża, to słowo: zawierzenie, jest w tym miejscu szczególnie ważne. Bóg bowiem chce ci dać drugiego człowieka, to znaczy Bóg chce ci tego drugiego człowieka zawierzyć - a zawierzyć, to znaczy, że Bóg tobie wierzy, iż potrafisz przyjąć ten dar, potrafisz go ogarnąć twoim sercem, umiesz na ten dar odpowiedzieć darem z siebie samego.
W ten sposób, stwarzając człowieka mężczyzną i niewiastą, Pan Bóg przenosi w człowieczeństwo tajemnicę tej komunii, która jest treścią Jego wewnętrznego życia. Człowiek zostaje wprowadzony w tajemnicę Boga przez to, że jego wolność poddaje się prawu miłości, która stwarza międzyludzką komunię. Zaraz po stworzeniu niewiasty Stwórca powołuje Adama i Ewę do małżeństwa, mówiąc do nich: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię” (Rdz 1,28). Zostali powołani do małżeństwa, ponieważ mają tę samą godność i są różni co do płci i tym samym zdolni, aby jednocząc się ze sobą tworzyć jedno ciało (por. Rdz 2,24).
Papież zwraca uwagę, że to nie tylko ludzie łączą się ze sobą, ale to Pan Bóg ich sobie wzajemnie daje. I w tym właśnie urzeczywistnia się Jego stwórczy plan. Tak jak czytamy w Księdze Rodzaju, Pan Bóg stworzył widzialny świat dla człowieka, kazał mu czynić sobie ziemię poddaną (por. Rdz 1, 28), a cały świat stworzeń niższych od człowieka oddał pod jego władzę. Jednak ta władza nad stworzonym światem musi liczyć się także z dobrem poszczególnych stworzeń.
Księga Rodzaju przypomina, że Stwórca widział, że wszystko, co stworzył było dobre. Jeżeli człowiek jest dla innych stworzeń „dobry”, jeżeli ich niepotrzebnie nie niszczy, bezmyślnie nie eksploatuje, wówczas stworzenia te tworzą dla niego naturalne środowisko, stają się poniekąd jego „przyjaciółmi”. Nie tylko umożliwiają mu przeżycie, ale także dają możliwość odnajdywania siebie samego. Człowiek, jako istota złożona zarówno z ciała, jak i z duszy - jest osobą. Ta prawda o człowieku jest przedmiotem naszej wiary, podobnie jak biblijna prawda o tym, że jest on stworzony na „obraz i podobieństwo” Boga; tę prawdę podaje stale na przestrzeni dziejów Magisterium Kościoła.
Jan Paweł II zwraca uwagę, że człowiek będąc istotą cielesno - duchową obdarzony jest zdolnością umysłowego poznawania oraz wolnością. Zdolność umysłowego poznawania odróżnia go od całego świata zwierzęcego, gdzie zdolność poznawcza ogranicza się tylko do zmysłów.
Jak słusznie zauważa Ojciec Święty, Bóg stwarzając cały świat objawił swoją Chwałę, a całe bogactwo stworzonego świata dał człowiekowi, aby się nim przede wszystkim cieszył, aby w nim odpoczywał, aby w nim wreszcie odnajdował Boga i samego siebie.
Współcześnie mówimy często o ekologii, czyli trosce o środowisko naturalne. U podstaw tak rozumianej ekologii znajduje się tajemnica stworzenia, która jest wielkim i nieustającym obdarowywaniem człowieka dobrami kosmosu, zarówno tymi, których doświadcza bezpośrednio, jak też tymi, które odkrywa na drodze poszukiwań i badań. Ludzkość coraz więcej wie o bogactwie kosmosu, choć nie zawsze rozpoznaje, iż to bogactwo pochodzi właśnie z rąk samego Stwórcy. Jednak są takie momenty, kiedy ludzie, nawet ci niewierzący, dostrzegają prawdę stwórczego obdarowania i zaczynają się modlić i wyznają, że to wszystko, co ich otacza jest darem Boga Stwórcy.
Święty Janie Pawle II, dziękujemy ci za to, że uczysz nas o prawdy o człowieku, że jest on stworzony na obraz i podobieństwo Boże. Aby mógł on w pełni realizować to Boże podobieństwo jest stworzony jako mężczyzna i kobieta i powołany do małżeństwa. Człowiek jest w stanie realizować Boży zamysł na ziemi dlatego, że oprócz ciała posiada duszę nieśmiertelną, której przymiotami są rozumność i wolność woli. Prosimy Cię, św. Janie Pawle II, wstawiaj się za nami u Dobrego Boga, abyśmy jako mężczyźni i kobiety byli w świecie odzwierciedleniem Bożej Miłości.