Ile osób go przygotowuje, tyle jest przepisów. Plusem tej potrawy jest to, że można ją przygotować „na zapas”, poporcjować i zamrozić. Niespodziewani goście przyjdą na kolację – szybko można go przygrzać. Bigos zresztą jest jak wino: im starszy – tym lepszy. Oczywiście do pewnej granicy. Można go jeść z pieczywem, są i tacy, którzy traktują go,jako danie obiadowe, z ziemniakami. Minusem jest czas przygotowania: przynajmniej trzy godziny, a najlepiej jest go gotować przez trzy dni po trochu (zapachy czuć w promieniu kilkunastu metrów). Plusem natomiast fakt, że można do niego dodać resztki mięsa, jakie zostały np. po niedzielnym obiedzie. Nawet mówi się, że można zrobić bigos na winie: co się „nawinie”, dodajemy do kapusty. No i to nasza polska tradycja.
Kiedy w Polsce odbywały się Światowe Dni Młodzieży, sugerowano rodzinom, które przyjmowały obcokrajowców pod swój dach, by niektórym raczej bigosu nie proponować (np. Włochom). Byli jednak i tacy, którzy tym specjałem się zajadali.
Celowo nie podaję dokładnych składników bigosu, ponieważ każdy robi go po swojemu. Kiedy na targu kupowałem kiszoną kapustę, a później główkę świeżej, tłumacząc, że to do bigosu, sprzedawczyni zdradziła, że ona woli bigos kwaśny i dlatego świeżej kapusty nie dodaje.
przepis z 2020 r.
Potrzebujemy:
kiszona kapusta (np. 2 kg)
główka świeżej kapusty
mięso wieprzowe bez kości (przynajmniej 1 kg)
kiełbasa (ok. 1 kg)
pokrojony w kostkę boczek (ok. 0,5 kg)
2 – 3 cebule (pokrojone w kostkę)
1 marchewka
suszone śliwki (przynajmniej 20 dag)
suszone grzyby (przynajmniej 10 dag)
ziele angielskie (kilka ziaren)
liść laurowy (kilka listków)
sól, pieprz (lub 1 ostra papryczka drobno pokrojona), majeranek, zioła prowansalskie
można też dodać szklankę wytrawnego czerwonego wina
olej
Suszone grzyby dzień wcześniej zalewamy zimną wodą w garnku. Później trzeba je przez 30 min. gotować, dodając suszone śliwki, ostudzić i pokroić z drobne paski (woda nie wylewamy).
W jednym z garnków gotujemy kiszoną kapustę. Można ją wcześniej jeszcze drobniej posiekać, choć niekoniecznie. Dodajemy pokrojoną w kostke marchew. Woda musi przykryć kapustę. Czas gotowania od momentu wrzenia wody: ok. 1 godz. (mieszamy).
Kapustę białą oczyścić z zewnętrznych liści, poszatkować, zalać wodą w osobnym garnku (tyle, aby woda pokryła kapustę). Posolić 1 łyżeczką soli i gotować do miękkości (ok. 30 minut).
Kapustę świeżą po ugotowaniu trzeba odcedzić, obie połączyć w jednym, dużym garnku. Dodać pokrojone grzyby i śliwki oraz wywar grzybny oraz przyprawy: ziele angielskie, pieprz, liście laurowe, zioła. Niektórzy dodają nasiona jałowca i goździki. Moim zdaniem konieczny jest majeranek.
Mięso pokroić w kostkę i podsmażyć patelni na kilku łyżkach oleju. Dodać kiełbasę i boczek pokrojone w kostkę, na końcu cebulę. Całość dodać do kapusty.
Gotujący się bigos można podlać winem, a jak nie ma – wodą. Byle nie przsadzić, to ma być bigos, a nie kapuśniak.
Garnek przykryć, pozostawiając małą szczelinę i gotować na bardzo małym ogniu co najmniej 1 godzinę, co kilka minut mieszając. Bigos po ugotowaniu przyprawić ewentualnie do smaku solą i pieprzem, pozostawić do ostygnięcia, a następnie odstawić w chłodne miejsce.
Przez kolejne 2 - 3 dni bigos należy zagotować, pogotować przez kilka minut, także po to, by płyn odparował i ponownie schłodzić. Bigos z czasem przechodzi smakiem i nabiera aromatu. Na trzeci dzień bigos jest gotowy do spożycia. Odgrzewany bigos jest jeszcze lepszy, niż świeży. Można go również poporcjować i zamrozić w plastikowych pojemnikach nawet na kilka tygodni.
Smacznego!