Ratujemy nasz kościół...

Rozpoczął się remont zadaszeń nad drzwiami głównymi i bocznymi do naszej świątyni. Brak izolacji, odpadnięty i popękany tynk, rozsypujący się dach – to wszystko powoduje, że remont był konieczny. I to w trybie raczej pilnym. W planach jest także pomalowanie zewnętrznej ściany kościoła od strony parkingu i uzupełnienie odpadających tynków na wieży świątyni. „Bóg zapłać” wszystkim, którzy pomagają finansowo unieść to dzieło. Można to uczynić ofiarą na tacę lub konto parafialne. My odejdziemy, świątynia zostanie dla kolejnych pokoleń...

PS. Bardzo dziękuję panu Pawłowi z ekipą za już wykonane prace...

Tekst będzie uzupełniany w miarę postępu robót.